sobota, 23 lipca 2011

U Tusi

Wczoraj sobie ponarzekałam, a dziś obiecałam sobie i innym więcej nie biadolić:)
 Kolejny art-journal i kolejne wyzwanie. Trudne, bo inspiracyjny cytat zupełnie dla mnie niezrozumiały. Ale pewnie dlatego pracowało mi się swobodniej.
 A oto rezultat:




Mam nadzieję, że Tusi się spodoba.


11 komentarzy:

  1. spodoba się spodoba .... mnie się ogromnie podoba całość (czy ten obrazek to transfer???? ) ściskam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Ewiczku:) Tak, tak, roztransferowałam się ostatnio:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wpis - dziękuję :* A czemu cytat niezrozumiały - tego nie wiem :D Jeśli nie znasz angielskiego, to wystarczyło spytać :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tusieńko - nie chodzi o angielski tylko o emocjonalne zrozumienie! Jakoś tego nie łapie:)... a może boję się złapać???:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. szalenie mi się podobają te Twoje transfery, zapisuję się na nauki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze tu napiszę - boski wpis!

    OdpowiedzUsuń
  7. boski! świetny transfer! a co do hasła to póki co nie mogę się wypowiadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. podpisuję się pod prośbą Offcy!!! Może byś nas zaprosiła na korepetycje?

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, ja też bym się chętnie nauczyła to robić :)) Zapraszam Cię serdecznie po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń